środa, 8 maja 2024

Ikony Motoryzacji 2024

 W lutym po raz trzeci odbyła się najbogatsza wystawa motoryzacyjna w Polsce. Ikony Motoryzacji i tym razem nie zawiodła idąc jeszcze dalej. Tak, było ciekawiej, wystawiono więcej unikatów. Oprócz znanych z poprzednich edycji aut pojawiło się parę wyjątkowych perełek. 

 


  


Można było zobaczyć unikatowego Bentleya 3 of 5 (specjalna edycja modelu Azure z karoserią wide body, powstało go jedynie pięć sztuk). Był bolid, którym Polacy wygrali ostatni LeMans dokładnie w takim stanie w jakim skończył wyścig. Brudny, poobdzierany, wyrwany nagle z czasoprzestrzeni robi piorunujące wrażenie. Obok stoi bolid Formuły 1 opowiadający smutniejszą historię. Jechał nim Michael Schumacher po pierwszy w karierze tytuł mistrza F1 w 1994 roku. To właśnie kamery umieszczone na tym bolidzie zarejestrowały tragiczną kraksę Senny jadącego tuż przed Michaelem. Kolejną perełką był 1800-konny Hennessey Venom F5, którego jest na świecie tylko 24 egzemplarze (w tym jeden w Polsce). Wrażenie robił też mogący się ścigać również na torze Mercedes E190 Evo 2. Były także moje dziecięce fascynacje w postaci Lancii Stratos, DeTomaso Pantera, Nissana Skyline GT-R R34. 

Nowością był kącik z filmowymi replikami aut. Mieliśmy ścigantów z Fast and Furious, jest BMW z Need for Speed Most Wanted, Z8 Bonda, DeLorean z Powrotu do przyszłości, główny bohater Taxi...

Sporo by jeszcze wymieniać. Edycja 2024 zachwyciła i usprawiedliwiła z nawiązką wydane na bilety  pieniądze. Tymczasem czekamy na kolejną i po cichu zastanawiamy się czym zaskoczą nas organizatorzy w roku 2025.



 

 

 



 











 

 


 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz