Postanowiłem zrobić sobie urlop. Krótki, kilkudniowy włącznie z weekendem. Wyszło prawie super. Dwa dni próby ruszenia z poziomu w pion w końcu się udały. Ale jak ruszyłem to spod palmy na drugą stronę Wisły, potem na Starówkę, przez Śródmieście, Mokotów, Ochotę do domu. Sześciogodzinny spacer w ponad trzydziestostopniowym upale skutkował dwoma rolkami średniaka, nawet niepełnymi. Było super, jak za młodu...
%2001.jpg)
%2002.jpg)
%2003.jpg)
%2009.jpg)
%2012.jpg)
%2013.jpg)
%2004.jpg)
%2005.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz